Żałoba
Czarny atlas na Twym ciele,
Ponure oczy mówią same za siebie,
Człowiek z kosą zawitał do twych drzwi,
Po cichutku zakradł się,
I nie mówiąc nic, zabrał bliskich
Teraz stoisz przy grobie, wpatrzona w blask
świec,
I jedno pytanie nęka Cię,
Czy oni zasłużyli na tą śmierć?
Przecież gorsi ludzie... żyją pośród nas,
Czemu ich akurat spotkał ten los.
Panie pomóż nam...
Zrozumieć swój plan!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.