Żalu mój
Żalu co we mnie ujadasz,
jak pies w bezkresnej rozpaczy,
chcący się zerwać z uwięzi,
by świata piękno zobaczyć.
Pobiec z tęsknotą ku niebu,
dotknąwszy promyka słońca,
płomieniem serce rozpalić,
łaknąc miłości gorąca.
Odejdź i zabierz swój smutek,
bardzo daleko w nieznane,
moje pragnienie miłości,
pozwól ugasić kochaniem.
Komentarze (52)
oby ten żal odszedł jak najdalej i nie wracał więcej
Niech Ci los pozwoli ugłaskać smutek kochaniem ...
nawet moja babka nie nabrałaby się na to. Naiwne to
strasznie i napompowane na siłę.
Niech sie spelni to kochanie... Pozdrawiam.
Niech sie spelni to kochanie... Pozdrawiam.
I tak trzymać!
usycha człowiek bez miłości ...no cóż czasem tak
bywa...znajduję wtedy pocieszenie w pisaniu wierszy i
wyobraźni..piękny ...pozdrawiam ciepło
8 zgłoskowiec z przerwą na oddech po 5-tej, dobrze się
czyta jak to (fermentol) nazwał "dyrdymały" , ale
ja wolę odpoczywać przy takich dyrdymałach niż przy
kalumniach rzucanych bezkarnie przez pseudo krytyków.
A peelowi życzę - niech już ten żal w nim nie
skowyczy.
Taki jest ten nasz żal !A wiersz prawie jak moje
myśli.Pozdrawiam cieplutko!
miłość cieszy tylko, gdy jest wzajemna, inaczej to
smutek i ciężar
Pięknie, choć smutno. Pozdrawiam ślicznie
Pobiec z tęsknotą ku niebu,
dotknąwszy promyka słońca,
tylko tęskni ten kto kocha - więc tęsknij
Każdy w sercu odczuwa potrzebę bycia kochanym i
uwielbianym...zostaliśmy stworzeni do miłości,dlatego
tak bardzo jej pragniemy...pozdrawiam serdecznie...
Świetny wiersz, bardzo mi się podoba++++
Pozdrawiam i dziękuję :)))
Witaj ciekawy i przyjemny wiersz, pozdrawiam