zamiast kwiatów
porozrzucane
zbieram perły
na losu drodze
pełnej niewygód
pełnej obaw
ty mi żartami
przystroisz głowę
i uśmiechu słońcem
osuszysz oczy
ogrzejesz dłonie
i radości brylantami
napełnisz komory
serca obie
a ja-
nazrywam
ci gwiazd
ochoczo
przed świtem
i zamiast kwiatów
do flakonu włożę
by cię niebiańskie
budziły aromaty
autor
Jan Konstantynowicz
Dodano: 2017-09-08 07:11:43
Ten wiersz przeczytano 496 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
oczywiście to żarty ;) bo wiersz fajny
nie zbieraj pereł z dróg bo choć wartościowe nie dla
ciebie rzucane a reszta okej strój się jak chcesz i
czym chcesz nawet winem
Pięknie.