Zamknięty rozdział
odwróciła na lewą stronę
rękawy marynarki
strzepnęła resztkę soli
wypłakanej w mankiet
z rozdartej kieszeni
posypały się cekiny
wieloletnich wspomnień
gdzie kiedyś biło serce
była wytarta dziura
zacerowała i odwiesiła
na wieszak
do następnego
święta
Komentarze (19)
Witaj. Dawno mnie tutaj nie było. Twój wiersz
przeczytałem z uwagą i stwierdzam, że mi się podoba.
Pięknie opisany smutny rozdział życia
z uleczonym sercem (zacerowanym), oby to nastęone
święto pojawióło się jak najszybciej i trwało bez
końca.
"na deszczowe dni trzeba też coś mieć" /J.
Miller/ - cerujemy dziurawe skarpety, kieszenie,
wytarte... uleciałe... nie wiedzieć kiedy i dokąd
uczucia... łatamy co się da "ale czy to warto..."
Od świąt do świąt z pustką w sercu? Ciekawe
pisanie...smutne
czy zamknięty? ...zaprawdę nigdy nic na pewno...
cudne metafory:) rozumiem to jako chęć zaczęcia nowego
życia, podsumowanie przeszłości , a końcówka jakby
była zgodą na istniejącą rutynę wiele przemyśleń mam
ale tylko autorka wie o co do końca chodzi
czas nie zawsze będzie balsamem i nie uleczy ...smutny
ale jakże prawdziwy
Dla mnie to strata kogoś bliskiego i chwile
wspomnień..marynarka na pamiątkę.. :(.. M.
świąteczna samotność po utracie ukochanej osoby?
prosto, lecz ciekawie oddane to uczucie ...
według mnie wiersz dobry, jasny, przejrzysty, dociera
do czytelinka
....ile tych rozdziałów może pomieścić jedna książka
życia.....myślę, że wiele tyle ile wspomnień.....
pozdrawiam liści szelestem....zamykając także pewien
rozdział.....;-)))
Zacerowane to i blizna, trzeba ratować to serce,
pozdrawiam:)
strzepnęła resztkę soli... i wylane morze łez.......
Marynarka od święta, wiersz w dobrym gatunku nie
zedrze się szybko ... :)
bardzo umiejętnie pokazany zrezygnowany smutek, że
znowu odszedł... ale wróci