Zaniedbana dusza
Zaniedbałam swoją duszę,
przyćmiłam ją kłamstwami, które wypływały z
twoich ust,
lałeś miód na moje oczy,
a ja zlizywałam boski nektar tracąc
oddech..
zaniedbałam swoją duszę,
zatraciłam swoje ja, gdzieś pomiędzy
wschodem a zachodem słońca,
pogubiłam kawałki siebie,
roztrzaskałam nawet swoje odbicie,
wyglądam jak smartphone, który upadł kantem
na podłogę,
to był drogi upadek i nie taki 'smart'..
zaniedbałam swoją duszę i po omacku szukam
dalszej drogi,
resztkami sił wydrapuję swoją wewnętrzną
nawigację,
intuicjo gdzie byłaś?
dlaczego sprowadziłaś mnie w to miejsce?
zaniedbałam swoją duszę po raz ostatni,
teraz ją tulę, całuję, ściskam,
każdej nocy
jestem tylko ja i ona i to nam wystarczy,
zaopiekujemy się sobą nawzajem...
Komentarze (18)
Dziękuję za komentarze i odwiedziny :)
Bardzo ładnie, dobrze się czyta, pozdrawiam:)
Często nie doceniamy samych siebie. Pozdrawiam :)
Często nie doceniamy samych siebie. Pozdrawiam :)
Przeczytałam z zaciekawieniem. Pozdrawiam:)
Dobrze, że optymistycznie się kończy:-)
-- bardzo ładny wiersz, a o duszę trzeba koniecznie
zadbać...
- pozdrawiam.. :)
Zaniedbałam swoją duszę,
przyćmiłam ją kłamstwami, które wypływały z twoich
ust,
lałeś miód na moje oczy,
a ja zlizywałam boski nektar tracąc oddech... - bardzo
dobry wiersz. Aniołeczku usuń kropkę z tytułu (tam się
jej nie stawia) :))))))
Po manowcach się błąka,
kto z duszą traci kontakt!
Pozdrawiam!
Bardzo ładny ciekawy wiersz. Z przyjemnością
przeczytałam.
Rozdzierający wyrzut zabarwiony nutą ukojenia.
Szczególnie przemówił do mnie ten wers,w którym mowa o
zlizywaniu miodu za ócz peelki.
Zadbaj o siebie i swoją duszę. Dobrej nocy:-)
Zadbaj o siebie i swoją duszę. Dobrej nocy:-)
Zaczęło się smutno,ale na szczęście skończyło
optymistycznie to zaniedbanie duszy i całe szczęście:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo ładny wiersz z powtarzającymi się wersami
rozpoczynającymi, każdą zwrotkę. Sama treść układa
się w lekkie opowiadanie, tak jakbyś rozmawiała ze
swoją duszą. Pozdrawiam.