z zapachem poranka
z zapachem poranka
powracam do ciebie
w ręku ściskając
tęsknotę
pozostawię po sobie
piękne wspomnienie
i ponownie zniknę
we mgle
a gdy cicho zapłaczesz
pragnąc mnie jeszcze
wraz z nocą przyjdę
do ciebie
pogłaszcze po brzuszku
za uszkiem podrapię
szepnę że tęsknię
choć nie mogę zostać
przy tobie
dłużej
z zapachem poranka
rozmyję marzenia
utkane z najpiękniejszych
wspólnych chwil
autor
pejsana
Dodano: 2007-04-14 12:01:14
Ten wiersz przeczytano 501 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.