Zapnij pasy, życie czeka...
Los bilety dziś rozdaje,
rzuca tak na chybił trafił,
przyłóż się więc z całej mocy,
ten najlepszy może złapiesz.
Wsiadasz ufnie w swój samolot,
który niesie cię w nieznane,
a po drodze turbulencje…
awaryjne lądowanie…
Czasem zachwyt i euforia,
zawrót głowy, zatracenie,
słońce zajrzy ci pod grzywkę,
lśnisz jak brylant w okamgnieniu.
Bywa, strach cię wbije w fotel,
gdy z innymi w burzy toniesz,
wkrótce słońce znów popieści,
jakże łatwo jest cię uwieść.
Jeśli zdarzy się przypadkiem,
katastrofa podczas lotu,
nie narzekaj na załogę,
nie wybrali ci biletu.
Komentarze (75)
Sławku, Tomku, Kaziu, Marianno, dziękuję za wizytę.
Pozdrawiam serdecznie :)
refleksyjnie ....oby los był szczodry i każdy z nas
dostał bilet dobry:-)
pozdrawiam
Refleksyjny wiersz.Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia
:)
Pozdrawiam i głos zostawiam :) +
Pozdrawiam serdecznie Małgosiu. :)
Życzę udanego dnia.
Koplido, Aniu, Wandziu, Amorku, Grażynko, miło mi Was
gościć :) Dziękuję za ciekawe komentarze.
Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia :)
Jeśli zdarzy się przypadkiem,
katastrofa podczas lotu, to i narzekania nie będzie,
pozdrawiam Małgosiu :)
Fajny, refleksyjny wiersz, pozdrawiam :)
Bdb metafory i wiersz Pozdrawiam serdecznie Małgosiu
:)
Dobry, refleksyjny metaforyczny wiersz :)
Ładny, refleksyjny wiersz.
Dziękuję Andrzeju.
Miłego wieczoru :)
Marku, Dorotko, Leonie, dziękuję serdecznie za wizytę
i komentarze :)
@ Dorotko, wczoraj miałam pod wierszem dopisek, że
zbieżność z wydarzeniami w kraju, jest czysto
przypadkowa, ale usunęłam, bo nikt chyba tak wiersza
nie rozumiał, wszak wiersz jest o życiu, nie o
katastrofie.
Pozdrawiam Was serdecznie :)
Podoba mi się twoje mądre przesłanie, pięknymi wersami
napisane. + i Miłego wieczoru.
nigdy nie graj bo nie wygrasz z losem
to co tobie jest pisane zmienić jest nie sposób
ale próbuj wszak to zawsze wola twoja
lecz pamiętaj ile każde ryzyko kosztuje