Zapomniałam...
Zapomniałam jak się pisze,
Wiersze z serca wprost wyrwane
Myśli w sobie już nie słyszę
Parzy w oczy mnie atrament
Nie wiem czemu, ale ciągle
O czymś zapominam ważnym
Ja nie lubię tego robić,
Ale muszę się poskarżyć...
Zapominam się uśmiechać,
No a życia jest tak mało,
Zapomniałam jak się płaczę,
Tak jakbym się stała skałą.
Jak się kocha zapomniałam.
Nie... nie zapomniałam tego,
Nie wiem... czy to jest coś złego,
Kochać nigdy nie umiałam.
Komentarze (3)
"Parzy w oczy mnie atrament" - tu coś chyba nie tak?
Wiersz jest mądrym przemyśleniem a
zarazem...przestrogą dla wszystkich...by nie
zapominali o najważniejszych, najistotniejszych
wartościach w życiu! Pozdrawiam
Miłość jest w życiu najważniejsza... jest sensem
istnienia (;
Fantastyczny wiersz (; choć zakończenie mało
optymistyczne... -napewno potrafisz Kochać i cały
czas to robisz (;
-pozdrawiam ciepło (;
I tu wlaśnie przypominasz mi mnie samą... JA w tym
moim pisaniu... Zaczęłam wszystkie uczucia przelewac
na kartkę, zapomnialam o ludziach których kocham,
zapomniałam jak sie kocha... Przestałam czuć.. i
postanowiłam teraz skończyć z pisaniem.. Bo ludzie
żyją a ja piszę...