Zapytał...
gdzie zaczyna się kobieta?
w krągłościach bioder rysujących ósemki
podczas chodzenia?
w oddechu gdy wypełnia półłukiem delikatne
piersi?
w smukłości szyi co przyciąga wścibskie
usta?
w wiotkich nadgarstkach tańczących w
bransoletkach jego dłoni?
w tajemnicy spojrzenia spod szczoteczek
rzęs?
w powiekach zmęczonych płaczącą kołyską?
w bukiecie z rumianków niecierpliwych
wazonu jej dłoni?
a może w Wenus z Milo?
uśmiechnęła się swoim prywatnym słońcem
kobieta zaczyna się w mężczyźnie
Jeśli ktoś skojarzy ten wątek z Adamowym żebrem,być może nie jest w błędzie. ;)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.