Zapytałaś kim jesteś
Kim jestem?
pewnie różowym śpiewem serca o poranku.
A potem? w myślach się głowie
Potem...
jestem złotym tańcem spełnionego dnia.
A potem? ciągłe delikatnym głosem
pytania
Potem...
jestem zapachem liliowego zmierzchu,
zanim w granat nocy się zmieni.
A potem?
Potem...potem... jestem tylko ciszą.
A potem...
Kim jestem - tyle lat w sobie siedzę, wiem,
ze niewiele
Gdy milczę wszyscy obok proszą o cisze
Gdy krzyczę, wołam wniebogłosy,
mój głos zalega i niknie między perłami
rannej rosy
Więc pytam, właściwie po co, kim jestem
nie zmieni to faktu, szary, zrozumiałem
nareście
Pójdę w ta szarość, zamiast plecaka starczy
garb
swemu życiu dziękuje, jestem z niego bardzo
rad
Tysiąc pytań i odpowiedzi tyleż, wiele
tego
każdy mnie widzi po prostu innego
Ale ja wiem ,że odróżniam się od milionów
innych
tylko ja posiadłem cząstkę ciebie, może
jestem naiwny
Tak czy siak, pociągi zawsze stają na
peronach
Ze jestem inny od innych każdy mnie
przekona
w tym mam ogromną przewagę, biorąc życie
poważnie
zwyczajny zjadacz chleba i to jest właśnie
ważne
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (6)
Ważne by każdy człowiek był sobą, a każdy jest
jednostką niepowtarzalną i inną,a to jest piękne!
Poza tym nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to jacy
jesteśmy,bo przecież mamy różne,barwy.Nie jest tak,że
jesteśmy tylko biali albo czarni,bo są jeszcze różne
odcienie tych barw.
Serdecznie pozdrawiam:)
Ps. Bardzo zacne przemyślenia.
Ps. Z pierwszej części zrobiłabym osobny wiersz,
zupełnie odbiega klimatem od reszty, jest super:))))
zdazylem,Sto Lat Slonzoku zyj nam
Bolesławie jacy jesteśmy naprawdę, wiemy tylko my i
nikt inny! Pozdrawiam serdecznie:-)
to pytam?
Bolesławie niech po prostu zapyta Ciebie - pozdrawiam
przyjacielu