Zarośla
Z przetrąconymi marzeniami
kalecząc o czarnowidztwa
zmagałam każdego dnia,
idąc w stronę życia.
Stroma wąska ścieżka
przecina stopy, w zaroślach
czai się zło, przestraszone
myśli wybałuszają oczy.
Dumna, podparta dniem
przedwczorajszym wychwytuję
oddalające epizody.
Z szarości wyłaniające kolory
rozświetlają dal - na horyzoncie
rozbłysła pierwsza długo
oczekiwana nadzieja.
Powrócą słoneczne dni.
Wiem.
Poczekam.
czarnulka1953
29. 12. 2012.
Komentarze (3)
Zgoda... pośpiech jest złym doradcą,
jeżeli się wie że warto czekać,
to trzeba to robić
Pozdrawiam serdecznie
"przestraszone
myśli wybałuszają oczy" świetne
Po deszczowych dniach przychodzą te słoneczne.Warto
czekać,pozdrawiam.