Zarzewie
Koniec wakacji. Piorun strzelił.
Uderzył mocno, jak obuchem
(a później niebo - bierne, głuche).
Wystarczył jeden. Trwale przerył.
Wnet posypały się jak grochy
- nie do wstrzymania, dniem i nocą,
łkania deszczowe. Istny potop.
Sen odszedł na bok. Błysk go spłoszył.
Do szpiku kości wszedł niepokój,
by się na dobre rozpanoszyć.
Rozległej burzy czuję dotyk.
Nadchodzi piąta pora roku.
autor
MariuszG
Dodano: 2018-10-20 09:34:26
Ten wiersz przeczytano 1477 razy
Oddanych głosów: 47
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (51)
Bardzo dobry wiersz, z podwójnym dnem. Chyba coś
zaiskrzyło)))
Pozdrawiam-:)
"Nadchodzi piąta pora roku
A na imie jej..Globalne ocieplenie:)
Dziękuję kolejnym Gościom za poczytanie. Zauważyłem
odwiedziny "po latach" Al-bo.
Pozdrawiam
Swietny wiersz sądzę że nie tylo o pogodzie i
przyrodzie
Pozdrawiam serdecznie Mariuszu :)
bardzo ładnie Mariuszu
Mnie się kojarzy z nagłym uczuciem dwojga dojrzałych
ludzi, jak w filmie pt. Piąta pora roku; nieźle
zaiskrzyło:)
Pozdrawiam, z podobasiem:)
Takie właśnie "piorunujące" zdarzenia są początkiem
czegoś nowego, nieuchronnego. Spada na nas coś jak
grom z jasnego nieba i wywraca życie do góry nogami.
Piąta pora roku to niebanalna metafora właśnie takiego
nowego początku. Wiersz z pomysłem, bo pod przykrywką
zmiany pogody kryje się cała głębia refleksji.
ładnie i bardzo ciekawie. Jak zacznie padać tak nie
popuści. Pada kilka dni. Pozdrawiam.
ciekawie piszesz:) -podoba mi się
pozdrawiam :)
...pory życia,mijają szybciej niż płynie czas...
pozdrawiam:))
Dziękuję miłym Gościom za poczytanie. Ile osób tyle
interpretacji. Angel Boy - a tytuł przeczytałeś?
Pozdrawiam
Trochę straszno...
Świetny wiersz!
Pozdrawiam :*)
☀
Piąta pora roku, ale jaką dać jej nazwę? :) Pozdrawiam
serdecznie +++
jest klimat jest moc
bardzo fajny wiersz o nadchodzącym zimnie aż z łóżka
nie chcę dziś wychodzić