w zasięgu zmysłów
gna mnie pomiędzy trawy
źdźbła niepodeptane
pod błękit i rozłożyste
ramiona liściastych
rozpinam szeroko własne
zwiększam płuc pojemność
owładnięta wiatrem
zapominam na chwilę
że tętno w pojedynkę
kłóci się z naturą
o niebo na wyciągnięcie
tęsknot
https://www.youtube.com/watch?v=OIuX6MsDv5I
autor
grusz-ela
Dodano: 2017-08-07 12:13:27
Ten wiersz przeczytano 1522 razy
Oddanych głosów: 36
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (82)
Nureczko, serdecznie Ci dziękuję i pozdrawiam. :)
Podoba mi się. Puenta - zwłaszcza.
Zamieniłabym kolejność 7 i 8 wersu, ale to tylko mbsz.
Przepraszam.
Pozdrawiam
Zmysłowo przedstawiłaś tęsknotę za bliskością, a
puenta - czyste niebo :)
Pozdrawiam
Serdecznie Wam dziękuje za Wasze komentarze - miło mi,
że się wierszyk spodobal. Pozdrawiam :)
niebo na wyciągnięcie
tęsknot -śliczne to
Świetna melancholia...w zasadzie nie musisz
udowadniać, że jesteś Ela oryginalna, a klip
oryginalny też+:) pozdrawiam serdecznie
Ale pięknie "o niebo na wyciągnięcie tęsknot", jak ja
lubię takie metafory. Serdeczności Gruszuś:-)
jeszcze dodam - /kloci sie/ dobra ta dwuznacznosc:)
Rzeczywiście,to "niebo na wyciągnięcie tęsknot" tylko
do przywłaszczenia.
Pozdro Ela.
Pozwalam, Kaczorku. :) Też pozdrawiam, paa :)
"o niebo na wyciągnięcie
tęsknot" - pozwól Elu, że to zachowam dla siebie.
Pozdrawiam serdecznie paa :))
Dzięki bardzo Neplit. Pozdrowienia :)
świetny wiersz pozdrawiam
BALUNO, miłego, a na okoliczność jest instytucja
koleżanek :)))
ZielonaDano, pięknie dziękuję :)