Zasnęłam cicho...
Miałam być spełnieniem
wiem,
nie byłam.
zasnęłam cicho
bez pocałunku
i pożegnania.
Żal mi tęsknoty
co spalała ciało
trującym oleandrem
pachnie mój grób.
Czy mogę mieć nadzieję,
że kiedyś zapłaczesz?
Po mnie zostało tylko marzenie
a ulga spotęgowała ból.
Bóg mnie nie kochał,
samotność zabiła
umarłam...
chociaż wiem,że byłam szczęśliwa.
Komentarze (3)
Bóg mnie nie kocha samotność zabiła.. umarłam wiedząc
że byłam szczęśliwa - piękny wiersz naprawdę sercem
pisany, wiersz pełen żalu może nawet samej do siebie.
Ładne bardzo delikatne pióro, wiersz leciutki jak
motylek, ciekawie
"poprowadzony" od początku do samego końca.
Każdy z nas już nie jeden raz odczuł chłód życia, a Ty
to pięknie ujęłaś w słowa. Oby tak dalej i nie
poddawaj się
Szczęśliwi również odchodzą.Ładnie skomponowany wiersz
i mimo jego mroczności-dobrze się czyta.