W zawieszeniu
Z obrazowania odczytano wyrok.
Nic od tej pory nie było jak kiedyś,
co rozpoczęte, nagle się skończyło –
nastał czas zwątpień i życia na kredyt.
Trudno zaufać obco brzmiącym słowom,
które, jak złodziej, przychodzą po
swoje,
by w rękawiczkach i z miną grobową,
sen o wolności wykradać spod powiek.
Chociaż wróżyli: – w czepku urodzony,
możesz być posłem albo nawet księdzem.
Dzisiaj w albumie życzeń puste strony
wraz z pocieszeniem, że jakoś to będzie.
Kiedy nadzieja zanika w bezdechu,
stajesz się pustym losem na loterii,
z niezapisaną długą listą grzechów,
których nie będzie ci dane popełnić.
Może następnym razem coś opowiesz:
o wschodzie słońca, o kwitnących
drzewach?
Teraz cię czeka z bezsenności spowiedź,
gdy noc za oknem epitafium śpiewa
o wykluczonym: – bez imienia, twarzy,
bez prawa łaski – głos rzucony w
próżnię.
O tym, co utknął w horyzoncie zdarzeń –
by żyć, zbyt chory, zbyt zdrowy, by
umrzeć.
https://www.youtube.com/watch?v=F_yXlGeJudM
Komentarze (62)
- jeszcze wybrzmiewa we mnie puenta...
zapadnie w pamięci na dłużej. Pozdrawiam :)
Świetnie, z przyjemnością czytam:)
Pozdrawiam
dobra, klasyczna poezja, napisana sprawnym piórem
poety.
pozdrawiam :):)
Sylabiczny smutek kapie z wiersza. Puenta skojarzyła
mi się z piosenką do słów Jacka Cygana "Za młodzi, za
starzy".
Pozdrawiam.
Życie potrafi być trudne... Pozdrawiam serdecznie +++
Janino, wiersz to nie tylko piękno, miłość, radość...
jak to w życiu, codzienność.
Pozdrawiam :)
Nie mogę powiedzieć, że piękny. Piękno unosi w górę, a
tu "zjeżdżamy" na pesymistyczne polany... Brawa tylko
za poprawność. :)
jastrz*, z przekonaniami się nie dyskutuje, a peel
pewnie znalazłby pokrycie w rzeczywistości. Nieraz
wyrok kończy sprawę, a nieraz rozpoczyna.
Dziękuję, pozdrawiam :)
Pięknie napisany wiersz, ale dla mnie nie
przekonujący. Wyrok zapada jak u Kafki. Odczytano go
już na samym początku, więc nie ma prawa obrony...
Myślę, że aż tak źle - by pisać takie wiersze - to
jeszcze nie jest.
krzemanko*, dobry sposób na utrzymywanie się w dobrej
kondycji psychicznej ;)
Dziękuję i kłaniam się :)
Wiktorze, to już rola autora, czy wciągnąć czytającego
w gierki słowne, czy postawić na jasność przekazu,
żeby czytający nie zbłądził, a skupił się na duchowych
doznaniach.
Dziękuję za odbiór :)
Pozdrawiam.
Bardzo wymowny przekaz podany w nienagannym stylu.
Wszyscy żyjemy w mniejszym bądź większym zawieszeniu,
świadomie bądź nie. Należę do tych, którzy bojąc się
takiej świadomości, unikają "obrazowania".
Miłego dnia:)
Swetna opowesć o człowieku - barwnie i przekonująco,
barzo - nawet dla mnie - czytelnie. Piękna melodia
wiersza.
Pozdrawiam serdecznie:)
Mocne zakończenie z zawieszeniem głosu... -
przeslania.
Są i takie stany świadomości peela -
ciemna strona księżyca...
Dziękuję i miłego dnia :)
Co do tematu wiersza-stan beznadziei-jedna z
najgorszych sytuacji w życiu człowieka.Smutkiem
przemawiasz.Miłego dnia.