Zazdrośni przyjaciele...
Co myślisz widząc jak płaczę,
Widząc każdą mą łzę??
Myślisz czy mnie to bolało
czy to było aż tak złe??
Co myślisz, gdy ja się uśmiecham??
Gdy radość z mych oczu błyska??
Mówisz o mnie złe rzeczy,
że jestem płytka jak miska.
Zazdrościsz mi sposobu bycia.
Tego, że mam go, a ty nie.
Że każdy się we mnie kocha,
że każdy coś o mnie wie.
Myślisz, że mam wszystko,
że los sie do mnie uśmiecha,
ale uwierz ,że żadna
z tego szczęścia pociecha.
Brakuje mi przyjaciół,
bo każdy mi czegoś zazdrości.
Czasem też brakuje mi
zwykłej prywatności.
Chciałabym tak jak wy
po prostu mieć przyjaciela.
Kogoś kto mnie kocha
nawet gdy jest niedziela.
Zazdrościcie mi wszystkiego,
tego ,że jestem jaka jestem.
I choć niewidzicie to zazdroszczę wam
bardziej
i pokazuję to każdym swym gestem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.