zbyt długi wiersz bez rytmu
kiedy pytasz o moje miejsce
na ziemi przysiadam i płaczę
tyle mogę jeszcze nic więcej
gdy niewiele da się wybaczyć
parasolom chwile słabości
kiedy w maju z deszczem się rosło
soli w chlebie kiwanie na gości
jakby zwykłe to było rzemiosło
pannom brzozom chwiejność na wietrze
bigosowi przegotowanie
gdy czekając myślisz więc jesteś
jednym z wielu dobrze wybranych
i na koniec wszystkim początkom
za ich koniec szybszy od śmierci
gdy na skraju ludzkiego rozsądku
dziurę w brzuchu dusza mi wierci
kiedy pytasz o moje miejsce
na ziemi przysiadam i płaczę
tyle pragnę życia wziąć w ręce
ile jeszcze mogę wybaczyć
Komentarze (10)
Bardzo ciekawy, wymowny wiersz pozdrawiam serdecznie:)
czasami rytm psuje melancholijny przekaz, ładnie(Y)
Prawie teleologicznie :)
Ładny wiersz, utrzymana rytmika czytania; na plus.
Pzdr.
Piękny,a umieć wybaczać, rzecz wielka.Nie każdy
potrafi.Pozdrawiam.
Ani długi z rytmem serca,
to jest cała w nim esencja.
Pozdrawiam z nick-ąd.
Jak zwykle świetny wiersz:)
wybaczanie jest solą miłości i jej klejem bez niej ona
przepada i chwieje
... zachwyca... Miłego dnia :)
podoba się, jest superowy
Pozdrawiam serdecznie
Przeczytałam z zachwytem. Pięknie piszesz!
Pozdrawiam :*)