zdrada
Mi to nawet nie przeszkadza,
że Agnieszkę Jarek zdradza,
że traktują się jak śmieci...
tyle, że tam są już dzieci.
One na to wszystko patrzą,
one co noc cicho płaczą,
że rodzina się rozpada,
choć nie znają słowa: zdrada.
On i ona pójdą sobie,
każde z nich w osobną stronę,
a te dzieci...kto pomoże,
weź w opiekę je mój Boże.
autor
return
Dodano: 2008-05-13 18:50:37
Ten wiersz przeczytano 564 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Dorosli sobie poradza, zawsze najbardziej cierpia
niewinne dzieci , udany wiersz, ukazuje obraz
tragiczny, cierpienie dziecka w sytuacji gdy dorosly
traci poczucie obowiazku wobec niego.
Zdrada - problem co z dziećmi. One najbardziej cierpią
- wiersz w sposób wymowny porusza ten temat -
najważniejsze dzieci - weź je w opiekę Boże.
Ładne pióro, zrozumiałe - wiersz podoba mi się,
Dorosli przeważnie nie licza sie z uczuciami dzieci a
co najgorsze sa dla nich elementem przetargowym jednak
nikt nie zdaje sobie sprawy z tego jak cierpia w
zagubieniu i niepewnosci...bardzo wazny podjales
temat..
Jakże trafny temat na wiersz,dziś dla niektórych sex
pozamałżeński to nic wielkiego.Ludzie sami komplikują
sobie życie ,a potem mówią że nic im nie
wychodzi..........
hmm...dorośli często zapominają... zajęci sobą, ze
dzieci tez czują i nie chcą rozpadu rodziny ...tylko
czy ich ktoś pyta o zdanie?Smutny wiersz
Życie do szpiku jest złe, gdy zdradę ze sobą niesie,
zdradzieckie są drogi te,
po których zdradzając pniesz się. Smutne ale często
prawdziwe, jedna wielka przykrość wyrządzana
dzieciom:-(
Zdrada tak naprawde jest cierpieniem dla wszystkich