Zdrada
Nie cierpiałam-WCALE!
Gdy oczy moje mokre od krzyku,
Usta wyschnięte od łez.
W gardle dławiłam nieprzełknięte
serce...
Twoja dłoń,szukając mojej,
dotykała, martwej dłoni powietrza...
Moja pięść ukrywała bezsilność,
i kamienie....
I nadzieję...,która wymykała
mi się, przez niedomknięte palce...
autor
judyta1
Dodano: 2007-06-10 00:09:52
Ten wiersz przeczytano 596 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Pierwszą reakcją może być silne wzburzenie, ale po
pewnym czasie emocje opadają. Dobrze jest trochę
odczekać, choć nie zawsze jest to łatwe. Świetnie
przedstawiony dynamizm wiersza.
W piękne dobitne rymy ubrałaś te emocje, zdrada boli
tak okrutnie, że opisać to nie jest wcale łatwo, ty
wychwyciłaś ten tragizm chwili w sposób wielce udany
Niewątpliwie wielki ból bije z Twojego wiersza, zdrada
wnosi cierpienie, łzy i brak zaufania. Wiem jak to
boli, świetnie to napisałaś.
..zdrada...nie jedno ma imię...ale zawsze ból
zadaje...ciekawie wprowadziłaś do wiersza..
skoro taka reakcja - musiały być przyczyny