zdziczenie
namalowano mnie w przestrzeni.
iskrzę a zarazem usycham
z opaską czarną na ustach, gdy zanurzam
się w twoim cieniu
widzę niebo pełne grafitów.
rozgwieżdżę i wtopię we wspólnie napisany
pamiętnik pozbawiony banałów
i przejaskrawień burzowej aury
autor
Ewa Kosim
Dodano: 2018-01-06 22:09:36
Ten wiersz przeczytano 1354 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (35)
Piękny, pomyślałam że trudny do nauczenia na pamięć...
:)
Piękny, bardzo subtelny erotyk :)
Fajnie napisany i podoba się:)pozdrawiam serdecznie:)
A mój pamiętnik spłonął... :(
Pozdrawiam Ewcia :*)
wielobarwne postacie są zawsze intrygujące