Ze łzami w oczach
Spotkałem dziś miłość
ubraną w czarną samotność.
miłość nie krzyczy? Krzyczała...
I gniewem się unosiła...
krzyczała, samotna imienia swego nie
znała.
...Wietrze wiej i zabierz mnie stąd...
Przywiej zapomnienie,
Nie samotność obleczoną w cierpienie...
miłość nie płacze? Płakała...
A co złe zapamiętała,
płakała zraniona, miejsca swego nie
znała
...Wietrze wiej i zabierz mnie stąd...
Wolę śnić
niż ze łzami w oczach żyć
bo miłość nie wątpi? Wątpiła
I nie wierzyła...
Wątpiła, oszukana porzucenia się bała
...Wietrze wiej i zabierz mnie stąd...
Miłość wszystkiego nie przetrzyma!
Miłość czasem zazdrości!
Wszystkiego nie zniesie!
Bo mowa o współczesnej oplutej
„miłości”...
Wietrze wiej i zabierz mnie stąd,
zabierz
mnie stąd...
zabierz stąd...
zabierz stąd...
Komentarze (5)
Czytalam kilka razy ten niezwykly wiersz. Zgadzam sie
z trescia. Milosc choc tak piekna i czysta musi byc
dwustronna, aby przetrwac. U Ciebie byla samotna.
Milosc jest krucha jak krysztal, choc piekna, latwo ja
potluc. A i pielegnacji wymaga szczegolnej i zabiegow,
by piekna byc mogla stale. Niepokoi mnie watek koncowy
o wietrze, czego oczekujesz, gdzie ma Ciebie zabrac.
Czytalam inny wiersz jakby o probie odejscia z tego
swiata. Jesli i tym razem to masz na mysli, to nie
zgadzam sie i to stanowczo. Mlosc nie jest jedna,
jedyna. Poprzez swoje dlugie zycie moze byc ich wiele.
I zawsze jednokowo piekne i swieze. I na te druga,
ktora przyjdzie wczesniej, czy pozniej poczekaj. A
wiatru popros, aby Ci ja przywial.../Rozmawiaj ze mna
, kiedy mnie widzisz na gg/.
Ideały się zmieniają, bądź umierają w naszych oczach.
Ideał miłości, z którą porównujesz swoją, jest
wieczny, miłośc Boga i człowieka/duszy ludzkiej,
jednak twój wiersz może mie wiele interpretacji, nie
każda miłośc jest zła, zwłaszcza nie ta, która jest
przawdziwa:)
Hmm... a ja wierzę, że miłość wszystko przetrzyma,
wszystko zniesie... o ile jest tą pradziwą a nie
zauroczeniem. Nawety jeśli boli, nawet jeśli każdej
nocy płacze... wszystko przetrzyma.
za prawdziwość słów...bo miłość choć czysta w istocie,
dziś obdarta w łachmanach stoi wytykana palcami
nowoczesności...
nawiązanie do "hymnu o miłości" tylko ukazujesz,że
miłość nie jest wcale idealna, przynosi cierpienie i
zwątpienie, zastanawia mnie wers, gdzie stwierdzasz,że
chodzi o miłość współczesną, oplutą.. niesamowity
wiersz! bravo