Żeby móc trzeba mieć...
dla zwykłych zjadaczy chleba
Komuś, kto powiedział, że podróże
kształcą,
nie tylko można, a należałoby
przyklasnąć,
tyle, że nie dopowiedział, skąd wziąć
kasę,
by móc przemierzyć świat wzdłuż i
wszerz.
Ci, którzy muszą wyżywić się tylko z
pensji,
bez możliwości dorobienia gdzieś na
boku,
o ciepłych krajach mogą tylko pomarzyć.
Ludziom pobierającym skromne emerytury,
jedynie zostaje wodzenie palcem po mapie
lub znalezienie finansowego sponsora.
Komentarze (104)
Z podobaniem :)
Dobry monolog. Pozdrawiam serdecznie :)
:)
A może z
" i nie chcą niczego na boku ukręcić"
lub
"nie potrafią niczego na boku ukręcić"
brzmiałoby lepiej?
Taka prawda Weno, bez odpowiedniej sumy daleko się nie
zajedzie.
Pozdrawiam weekendowo.
zjadaczy*
Dziękuję Aniu za podpowiedź.
Wymieniona przez Ciebie podróżniczka należy do grona
ludzi wykształconych i uzdolnionych a mnie chodziło o
zwykłych zjadaczach chleba.
Ta pani zwiedziła kawał świata
https://natemat.pl/101677,82-letnia-teresa-olszewska-b
ancewicz-najstarsza-autostopowiczka-w-polsce-podrozowa
c-chce-co-najmniej-do-90-tki
:)) Zgodziłabym się z przekazem _weno_
gdybym nie widziała filmu o Teresie
Olszewskiej-Bancewicz, po obejrzeniu którego doszłam
do przekonania, że dla prawdziwych podróżników,
pieniądze nie stanowią problemu.
Zgrabnie wyraziłaś myśl. Zastanawiam się, czy nie
lepiej od "coś ukręcić" brzmiałoby "niczego ukręcić"?
Miłego dnia:)
Masz rację valanthi, najtańsze są podróże kreślone
palcem po mapie, w ten sposób małym kosztem też można
zwiedzić pół świata ;)
dodam, że oprócz opłaty za bilety w dwie strony w
czasie podróży żyć z czegoś trzeba
Zostaje globus i wyobraźnia.
Może się mylę ;) ale wiem ile kosztuje bilet :)
Mylisz się weno. Kształcą podróże, a nie wycieczki. A
na podróże wiele pieniędzy nie trzeba. Czasem nawet
zdarza się podróżować wbrew własnej woli, jak np.
uciekinierzy z Libii.