Zegar
Zegar nieznośnie tyka.
odmierza czas niemiłosiernie.
Sekundy lecą, minuty płyną,
godziny idą wciąż do przodu.
i tyka miarowo
tyk, tyk, tyk...
Czas już dawno minął.
Od naszego ostatniego spotkania.
tyk, tyk, tyk...
miarowo... jednostajnie...
Siedzę jeszcze
choć już inna, juz nie ja.
Słucham tykania.
Czekam aż coś się wydarzy.
A zegar wciąż tyka i odmierza czas,
siedzę, a ciebie nie ma.
autor
little_girl
Dodano: 2005-12-04 15:15:45
Ten wiersz przeczytano 399 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.