Zegarek na pasku
Jest kilka wydarzeń,
wśród nich stary Atlantic ojca
odnaleziony w rupieciach.
Z mroczną twarzą oceniam szkiełko,
przesuwające się wskazówki.
Zamykam dłoń, gdyż uległa złudzeniu.
To nie pierwsza godzina,
która poszła o krok za daleko,
a wystarczyło nakręcić sprężynę.
Podnoszę wzrok - to nie ja źle
chodziłam,
ale czy wiem już wszystko
autor
Jutta
Dodano: 2019-01-05 12:09:15
Ten wiersz przeczytano 404 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Refleksyjny, dobry wiersz.
Wszystkiego dobrego Jutto:))
Wspomnienia zaprawione goryczką. Tak bhywa w życiu.
Nie wszystkie są piękne.
Krzemanko,
tak było. Pozdrawiam serdecznie.
"Podnoszę wzrok - to nie ja źle chodziłam,
ale czy wiem już wszystko"
poruszający wiersz...
:))))
Mi po mamie została Delbana, niestety Atlantic ojca
przepadł zaprzedany za grzechy młodości... pozdrawiam
:(
Wspomnienia, nie zawsze miłe, pozdrawiam
Wymowny wiersz taki zegarek A jak wiele odmierzonego
czasu jak wiele wspomnień.
Wiersz zatrzymuje i zmusza do refleksji.
Wszystkiego dobrego w 2019 roku :)
Intrygująco. Mam wrażenie, że ten zegarek przywołał
jakieś przykre wspomnienia, ale mogę błądzić w
interpretacji. Miłego dnia:)
Pewnie jeszcze kilka pytań zostanie bez odpowiedzi...
Pozdrawiam z podobaniem :)
Refleksja w takim przypadku nieunikniona.
Miłej soboty!