Żeglarz
Żeglarz
dłoń w dłoni
drzewo w niebo
zachłannym liściem sie wdziera
w korze brzozy zasypia
kiedy świt szary
falującym dotykiem
rozgrzanego powietrza
ciemną plamę nocy przegania
w otwarte jak skrzydła oczy
na szpicy świata
albo gdzieś bliżej
na dnie turkusowego morza
wzburzonym przypływem oceanu
ostani żeglarz
na umierającej fali
tratwą rozbitka na prędce skleconej
na twojej dłoni zielonym wodorostem
autor
Amadeusz
Dodano: 2006-11-08 00:25:47
Ten wiersz przeczytano 554 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.