ŻEGNAJ
Żegnaj
- to słowo ostateczne,
omega pośród wszystkich słów.
To jak upadek z siódmego piętra
w wypełniający się wodą rów,
wtrącenie w czarną otchłań piekieł
gdzie trwa najtragiczniejszy dramat.
Odtąd, po nieprzyjaznym świecie,
wędrować będę całkiem sama.
Komentarze (49)
Witaj,
można też być cholernym realistom i powiedzieć; są
powitania i pożegnania.
Fakt, że często nadużywane nie to ostateczne: więc
lepiej żeby tak pozostało jak w piosence o lecie;
"Żegnaj lato..."
Pomysł znakomicie zrealizowany od początku do
zakończenia.
Serdeczności łączę.
Smutno w Twoim wierszu Aniu, jak w moim. Czasem
człowiek czuje się bardzo samotny, pomimo. Z
przyjemnością.
Żegnaj- to słowo nie poparte czynem kiedyś straci na
wartości a stroniąc od ludzi sami sobie gotujemy
smutny los. Peelka nie może wiedzieć, bo i skąd, czy
podczas samotnej wędrówki nie trafi na przyjazną
duszę, dzięki której samotność będzie musiała pójść w
zapomnienie.
Pozdrawiam niedzielnie.
Aniu tak smutno - ważnie
jest to z kim nam po drodze, nie jesteśmy sami..
Miłej niedzieli :)
Żegnaj to słowo,którego nie chcenusłyszeć żadne z
nas,zwlaszcza jeśli kochamy.Smutny wiersz...pozdrawiam
ciepło.
Nie jest to miłe słowo,ale istnieje również "witaj".
Z "piętra" uciekł ogonek:)
Pozdrawiam
Piękny, chociaż smutny wiersz. Może jednak los się
odmieni.Serdecznie pozdrawiam.
Może kogoś uda się spotkać po drodze, aby samotnie nie
podróżować ;) Pozdrawiam serdecznie i daję głosik :)
Używam go rzadko, bo jest w nim taki przenikliwy
smutek.
Bolesne
żegnaj ...nie lubię tego słowa po nim zostaje smutek
żal często pustka ...
pozdrawiam - miłego dnia:-)
Świetny, pozdrawiam
...teoretycznie samotności też można powiedzieć
żegnaj... podobają mi się metafory - ładny, choć
bardzo smutny wiersz.
Wszystko jednak uodparnia, jest
poznaniem samego aspektu,
twardniejąc w samotności łatwiej
iść do przodu.
:)
Serdecznie pozdrawiam!
Czasem po usłyszeniu tego jednego słowa naprawdę
trudno żyć...
Piękny wiersz