Zero jedynkowa pustynia
Przechadzam się
Wirtualną aleją
Przechadzam się
Pomiędzy portalami
Samotnych serc
Zranionych duszy
Pomiędzy forami
Zatraconych tożsamości
Nostalgicznych myśli
Udawanych twarzy
Tak wiele pytań
Pozostaje tu bez odpowiedzi
Cyfrowe ścieżki
Prowadzą do nikąd
Dziś nie oczekuje jutra
A marzenia to sny
Z których trzeba się wybudzić
Czy słyszysz
Ich głośne nawoływanie
Wyczekiwanej z oddali
Ból kojącej miłości
Komentarze (6)
Dobry wiersz.Pozdrawiam
Wirtualna miłość, wirtualny ból i pustka...Z życia
wzięte.
dobry wiersz...
Sciezka milości- error, error, error....
dobry, refleksyjny wiersz...
w wierszu słychać nawoływania miłości Refleksja-
miłość musi być realna a więc marzenia trzeba
spełniać wtedy nie są tylko snami Wiersz smutny ale
bardzo sugestywny w wymowie