zielone obrazy...
zielone obrazy
namalowane przez przechodniów
niezauważone
nikomu niepotrzebne
bez złotych ram
bez cen
bezładnie zawieszone w przestrzeni
naiwnie czekają na zapach szampana
którego ktoś otworzy
aby powitać w galerii
wyimaginowanych gości
samotna wiara w cud
nie wystarcza
trudno jest samemu
podnieść z chodnika
rozdeptane kolory
i zmienić życie bohomazów
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.