Zielony Pagórek.
Można sobie kojarzyć z Myśloodsiewnią. Czytało Harrego Pottera xD?
Wiesz, że masz coś. W nadmiarze.
Szczęściara ze mnie, że Cię ujrzałam.
Teraz nocne rozmyślania-
zwijam twój obraz. Papierowę kulkę
Zrzucam ze stoków myśli
(To taki zielony pagórek
stworzony dla własnej potrzeby).
Na dole jest woda- niezbyt krystaliczna
i nie zbyt mętna- taka w sam raz
żeby nie dostać bólu głowy
i tak nie zasnę, nie mogę spać
No tak, przez ciebie, lecz nie mam
pretensji
Za bardzo Cię lubie. Lubie...(cha,
cha...)
Nie komentujcie tego, przysięgli.
Jak by to było zamienić z nim słowo.
Przekonać się, że nie jest fikcyjny.
Być dla nim kimś, kim nie jest nikt
inny.
On, jego, jemu, mu....to coś w co
wierzę.
To cierń, co boli- krwawiący wrzód
stalowa drzazga- odłamek szkła
Lecz jakże piękny to ból
Taki cudowny ból...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.