Ziemniaczki
Zasadził rolnik ziemniaczka.
Niewielki był i jeden,
a na jesieni spod krzaczka,
wykopał ziemniaczków siedem.
Potem, z tych siedmiu ziemniaczków,
potrawy rożne gotował.
Wpraszali się więc goście,
by dań tych zasmakować..
Aż nagle jakaś komisja
potrawy oceniała.
I rozpętała się wojna,
ostra dyskusja zawrzała.
Bo frytki są nie zdrowe,
łupinka zaś ma bakterie,
ziemniaki gotowane,
wyglądają mizernie.
I już nie pomagały
sól ani przyprawy.
Truciznę chcieli dodać,
nawet do dobrej potrawy...
Czy to jest takie ważne,
by mistrzem kucharskim zostać?
czasem to zwykłe danie
też jest smaczne - choć proste...
Komentarze (8)
Bardzo dobry . Narobiło się teraz tych programów
kulinarnych a proste też jest smaczne.
Dobry wiersz w stylu bajki,co i dla starszych dzieci
jest w cenie:)
Bardzo dobra pointa z przesłaniem,skromny posiłek też
jest cenny i zdrowy,nawet jeśli będzie na gorszym
talerzu podany,to nieważne,ważne że jest sercem
gotowany:))
Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam(jak masz chęć)
do mojej bajeczki.
Miałam wczoraj Twój wiersz przeczytać,ale mi się
laptop zawiesza,potem wyleciał mi on z głowy,ale
dobrze,że tutaj wróciłam,bo mądry wiersz,jak zwykle:)
Przyjemny w odbiorze. Miło było przeczytać.
Pozdrawiam:)
Ziemniaczana bajeczka.Fajnie.Pozdrawiam
Fajna, smaczna bajeczka:) PozdrWiam cieplutko:)
a moja bajeczka
miała dwa ziemniaczki
które nie lubiły
takiej jednej kaczki
i tak rozrabiały
tak dokazywały
aż Bozia skarała
jednego zabrała
a drugi sam został
i dostał amoku
nowe fanaberie
wymysla co roku
i to się pogarsza
jak by dostał szału
gdy ktoś chcę na frytki
no to proszę śmiało...
pozdrowionka od Tomka:)
Może być.
Ziemniaczki to podstawa. Fajny wiersz.