Zima szary dzień
Zima szary dzień
wyziera zza węgła
sypie solą w oczy
mrozem ścina uśmiech
wierci dziurę w całym
Czekaj nicponiu
jeszcze godzina może dwie
i kopniesz ty zdrowo
w kalendarz
Zima szary dzień
wyziera zza węgła
sypie solą w oczy
mrozem ścina uśmiech
wierci dziurę w całym
Czekaj nicponiu
jeszcze godzina może dwie
i kopniesz ty zdrowo
w kalendarz
Komentarze (1)
czarno na białym...wiersz mnie rozbawił...krótko
zwiężle i wesoło /dobry