Złamane serce
Złamane serce nikt nie poskleja
By w nim śladu nie było
W zranionym sercu zabite dobro
Które przyniosła miłość
Bo miłość pierwsza jest taka ufna
Na oślep w życie by szła
Lecz podeptana i pohańbiona
Tę laskę białą dziś ma
Ogromnym kołem szanse omija
Nie chce znów tego bólu
Zdarza się nieraz że już do końca
Nie będzie bić do wtóru
Lecz gdy się zdarzy że znajdzie szczerą
Taką że przyłóż do rany
Wtedy opadną klapki z jej oczu
A serce powie - KOCHANY
Komentarze (23)
ciekawy wiersz pozdrawiam:)
/Złamane serce nikt nie poskleja/
- Złamanego serca nikt nie poskleja - chyba że byłby
przecinek po /serce/; pozdrawiam;)
pięknie...wiesz to jest tak jak z totkiem, nie zagrasz
to nigdy nie wygrasz:) miłego wieczoru
Pięknie piszesz o miłości
Miłośc jest różna ale jej bark jest tragedią
Pogodnie pozdrawiam :)
Takie tam nijakie.
Taka jest właśnie miłość. Ładnie o niej piszesz. Miło
było przeczytać. Pozdrawiam:)
Miłość rozumie,
ten, kto kochać umie!
Pozdrawiam!
Hehe tez bym chcial takiej puenty pozdrawiam