Zlot sikorek
Na najwyższym w lesie dębie
raz w tygodniu w każdy wtorek,
niezależnie od pogody
zlot odbywa się sikorek.
Trwa to rok już – może dłużej,
denerwuje to wróbelka,
gwar jest wtedy w lesie wiekszy
bo rodzina sikor wielka.
-Dziwię się, że nic nie mówisz,
ćwierka Ćwirek" do wiewiórki,
na tym drzewie Twoja dziupla,
nie śpią przez nie Twoje córki.
Czas przepędzić więc te ptaki
gdzieś daleko – na skraj lasu,
rację chyba mi przyznacie,
na dyskusję szkoda czasu.
- Wprost przeciwnie wróblu Ćwirku,
cieszę z tego się ogromnie,
że sikorki raz w tygodniu
mają zlot swój tuż koło mnie.
Nam ten hałas nie przeszkadza,
nie przeszkadza Pani Ziębie,
wildze, srokom, dzięciołowi,
nic nie mówią też gołębie.
Nie ma żalu Mądra Sowa
i sąsiadka czarna wrona,
nawet babcia Słowikowa
nie jest na nie obrażona.
Jest familia sikor duża
ale Twoja nic nie mniejsza,
u nich jednak – nie zaprzeczysz :
więź rodzinna najważniejsza.
Ty niestety nasz sąsiedzie,
„z prawdą chyba się nie
minę”,
to nie tylko moje zdanie :
zaniedbujesz swą rodzinę.
Wnet się wszystko zmienić może
gdy pod dębem w każdy wtorek
przysłuchując się dyskusjom
weźmiesz przykład ze sikorek.
Komentarze (32)
piękna - jak zwykle bajka to morał -wspaniale się ją
czytało -pozdrawiam
Zawsze Cię czytam a kiedyś jak wnuczek był chory to
przez telefon czytałam mu Twoje wierszyki a on bardzo
je lubi słuchać, ponieważ przeważnie dotyczą zwierząt
a wiec tego co dzieci kochają najbardziej i oczywiście
z każdego można wyciągnąć pouczający morał dla dzieci
i nie tylko...
Nie tylko obiady czwartkowe u króla Stasia były
wzbogacające i towarzyskie, ale u ptaków i wśród
sąsiadów takie spotkania owocują dobrymi stosunkami
sąsiedzkimi. Piekny wiersz-bajka dla dzieci ale nie
tylko, sama z przyjemnością czytam Twoje wiersze.
Danusiu jak zawsze wspaniały chylę głowę
przed Twoim talentem
czytając Cię wyobrażam sobie kolorowe książki z
dzieciństwa, bardzo dobrze je wspominam :)
niekiedy warto wysłuchać krytyki ,bo możną coś w swoim
w życiu zmienić. bierzmy przykład z ptaków :))) ładny
wiersz
O - moja ulubiona poetka dla dzieci! Znowu gromkie
brawa.
miła lekka bajka z morałem świetnie się czyta.
Danusiu u Ciebie jak zawsze uczta wspaniała i jak
zawsze morał jak na bajkę przystaje...uwielbiam Twoje
wiersze i nie ukrywam że zawsze je czytam...Pozdrawiam
bardzo serdecznie:)
nie ma jak cieszyć się tym co na łonie natury
przynoszą i demonstrują nam wszelakiiego rodzaju ptaki
a zlot sikorek i nie tylko w treści wiersza jest udany
o czym świadczą wersy
"Jest familoa sikor duża
więź rodzinna najważniejsza"
Jak zawsze super bajka, dziwię się że jeszcze nikt nie
pojawił się z propozycją wydania twoich wierszy dla
dzieci. :)
Z Twoich wierszy człowiek nie tylko się cieszy ale i
dowiedzieć się czegoś chętnie tu śpieszy.
Wiersz typowo dla mnie, ubawiłam się
doskonale...jestem Sikorska....a tak poza tym zgrabny
wierszyk
Najważniejsza jest rodzina i rodzinne więzi:) dziękuje
za komentarz.... pozdrawiam
jak zawsze możemy się uczyć na Twoich wierszach,piękny
nie tylko dla dzieci.