Zły dotyk. Debiut.
?tam czekała ubrana w swoich lat
szesnaście.
Serce drżało jak motyl, a za rzęs
firanką
noc. Pokój hotelowy.
Czuła się kochanką ? Heloizą, Izoldą,
Julią.
A wszystko na próżno ?
nie był z niego Romeo, Abelard ni
Tristan.
Jego ramiona ( miały być jak przystań)
zdławiły ciszę.
I szeptał w ucho wiersze,
sonety, sonaty
i niecierpliwą dłonią
zrywał pierwsze kwiaty.
Dziś pustka.
Miejsce, które boli.
Zła pamięć.
Zły dotyk.
autor
tea59
Dodano: 2011-07-28 00:42:34
Ten wiersz przeczytano 540 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Rozczarowalas sie
ciekawie napisane, tylko /rzęs firanka/ przechodzona w
poezji
Ładny debiut.
Wiersz ciekawy, do zapamiętania. Wg mnie to nie
erotyk. Gorzkie wspomnienie, rozczarowanie i zły
dotyk. Pozdro.
Oj zadebiutowało dziewczę :)))))))
smutny początek młodej dziewczyny, ale wiersz udany
? te znaki mowia wszystko.
Milosc i szesnascie lat to najcudowniejsze co moze
spotka nie dziewczynke a jeszcze nie kobiete ... oby
tylko nie byla toksyczna.
To bardzo ładny wiersz. Mam tylko jedno ale - znaki
zapytania ?
PS. A i proszę się mnie nie przejmować żadna ze mnie
znawczyni:)
Jak w piosence Charlie, Charlie.. słodki styl! Ciężko
nam uwierzyć, że ktoś odszedł. Ta pustka..
Pozdrawiam, Patrykk