Zmienne, niezmienne
dziś nie zsunie się obraz ze ściany
podłoga nie zaskrzypi w antrakcie
różańca; pies wierny nie zaskomli
a w śnie matka ojciec frasobliwi
w labirynt nie wiodą
tylko zdumienie jak zawsze nieodmienne
tęsknota żebracza za Łazarzem
rozbłysk źrenicy spod powieki skutej
lekki warg grymas (związane cementem)
twarz jak twarz lalki woskowożółta
nos wyostrzony pusty wzrok
zapadnięte skronie
bez cudu
autor
wodnik2
Dodano: 2015-12-07 19:09:20
Ten wiersz przeczytano 852 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Tantos
owszem ciekawy.
Dla mnie też ciekawy
Pozdrawiam
ciekawy wiersz:)
intrygujący wiersz Pozdrawiam:))
bardzo ciekawy wiersz mocny przekaz pozdrawiam