Znajomy
Zabawną historię
miałam na Piotrkowskiej
wtedy nasz znajomy
pragnął zostać posłem.
Szliśmy naprzeciwko
uśmiech barwił usta
skąd ja znam faceta?
W głowie głucha pustka.
Może treść rozmowy
rozwieje te mroki
pragnie mnie przywitać
zmierza ku mnie kroki.
Więc wyciągam rękę
on z uśmiechem wdzięcznym
nie ściskając dłoni
ulotkę mi wręczył.
Osłupiała stoję
trochę dłuższą chwilę.
Znany z telewizji
przyszły Premier Miller.
Komentarze (20)
Też zadaje sobie te pytanie żart czy prawda? ale skoro
wyjaśniłaś uśmiechnęłam się do siebie dobre .
Świetnie się czyta i wesoły dosyć :)
Autentyk, przez lata żartowałam widząc Go w TV, że to
mój znajomy z Piotrkowskiej w Łodzi.
czy to prawda czy to żart-bo że wiersz to juz wiem -a
ulotki to też praca-szkoda,że taka mu tylko pozostała
Dokładaj każdemu, kto nie po Twojemu!