Zniewolona
Zdejmij kajdany z mych rąk
odknebluj zdrętwiałe usta
ściągnij opaskę z oczu
pozwól widzieć czuć dotykać
pozwól smakować życia
miłości przeklęta!
oprawco wrażliwych dusz!
zwróć mi wolność
i nie więź nigdy już
autor
Sex Pistol
Dodano: 2007-05-08 13:32:52
Ten wiersz przeczytano 432 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
..nigdy nikt nie będzie cię więził bardziej niz ty
sama siebie, ale tak naprawdę jeśli ty nie uwolnisz
się od "opieki" innych nad tobą, nie zaznasz spokoju w
swoim bycie.....przesyłam uśmiech:)
nie tys jej więźniem ale ona twoim....
to ty zatrzymujesz ja i pragniesz....
jesli jej nie potrzebujesz otwórz kraty swoje i wypuść
ja na wolność...pozdrawiam...
Miłość leczy ale też zadaje rany . Pozdrawiam
serdecznie.
rozpaczliwe i przejmujące wołanie, szkoda, że miłość
często nas nie słucha i przychodzi nieproszona..wiersz
ładny. pozdrawiam