Zostanę tam gdzie stoję
Odwagi w sobie tyle mam,
Że nawet nie wiem ile sam.
Chociaż mi mówią ciepłe słowa,
Wolę ostrożność gdzieś zachować.
Chociaż mi mówią duże zdania,
Ja przed świętością ciało wzbraniam.
Może i są odważne chwile,
Zanurzę postać w walki pyle.
Może i są momenty liczne,
Które się zdadzą heroiczne.
Lecz tak w skrytości wyznam szczerze,
Czasami tchórz przewagę bierze.
I nie pozwala wyjść z za cienia,
Dając mi straszny ból cierpienia.
Bo jak przekłamać sąd opinii,
Która co inne każe czynić.
Jak mam przekazać im wartości,
Które zmierzają ku małości.
Na pewno mam w sobie odwagę,
Bo nie wyglądam na łamagę.
Jednak zostanę tam gdzie stoję,
Zwyczajnie się odwagi boję.
Komentarze (4)
Ciekawy wiersz, jak dla mnie z przesłaniem, aby
troszkę pracy w siebie włożyć i przezwyciężyć to co
nas ogranicza
Czasami blokada wewnętrzna nie pozwala nam zrobić tego
kroku w obawie niepowodzenia, a który może być
przyczyną rozwinięcia skrzydeł. Tak to odbieram.
Pozdrawiam:)
"Lecz tak w skrytości wyznam szczerze,
Czasami tchórz przewagę bierze.
I nie pozwala wyjść z za cienia,
Dając mi straszny ból cierpienia." - jak bym to
znała. Przeczytałam z przyjemnością. Cieplutko
pozdrawiam
hmmmm