ZOSTAWIĆ W NIEBYTU KRAINIE...
Zostawić w niebytu krainie
Wspomnienia szczenięcych lat,
Zaczekać aż pamięć pominie
Kalendarz własnych dat.
Cokolwiek boli – zgorzeje
Na stosie kłopotów i trosk.
Z radości jak mistrz odleję
Obraz szczęścia niczym wosk.
Niech będzie jasny, przejrzysty
Jak rosa w zaraniu dnia,
Niczym śmiech dziecka perlisty,
Leciutki i biały jak mgła.
Powieszę ten obraz w salonie,
W salonie do codzienności,
Nerwowo załamując dłonie
Pokażę go swoim gościom.
Nie wiem czy im się spodoba...
Może jest zwykłą podróbką?
„Kiepska jest taka ozdoba”
–
Powie poczciwy Mistrz z bródką.
- „Średnio dobrane kolory!”-
krzyknie ktoś nowoprzybyły.
„Ale są chyba pewne
walory...”
Wycedzi powoli znawca otyły.
Inny zapyta niby skromnie:
„A ile cudeńko jest warte?
Bo jeśli chodzi o mnie –
liczy się brzęk monet i karty”...
Cokolwiek usłyszę nie chcę innego,
Pożegnam gości bez krzty żalu.
Cokolwiek złego czy dobrego
Mą drogą do piekła bądź raju.
Komentarze (5)
bardzo ładny wiersz, duża dawka optymizmu, "cokolwiek
boli - zgorzeje"...
muszę Ci powiedzieć, że masz bardzo dojrzałe pióro, a
Twoja pamięć o dobrym jest bardzo podbudowująca dla
czytelnika. Wiersz z głębszym przesłaniem
Ładny wiersz, jednak najbardziej ujela mnie twoja
wiara w to, ze mimo przeciwnosci losu i problemow (bo
przeciez ma je kazdy) chcesz pamietac tylko o tych
szczesliwych dniach i momentach. Chyba to jest
najtrudniejsze zadanie, isc ciagle z podniesiona
glowa...
pozdrawiam serdecznie:)
Wiersz piękny, mający tak wiele do powiedzenia o tym
świecie... o tym, co w nim jest. +
Piękny wiersz + . Pozdrawiam ;)