Zwyciężyć
Któż nie pragnie tylko wygrywać...?
Wrażliwością kruszyć skały
Milczeniem przezwyciężyć tych co krzyczą
Dłonią otwartą tych co do góry pięści
wznoszą
Uśmiechem zaciśnięte wargi
Słowem, dialogiem czołgi i armaty
Odwagą tchórzy i przebiegłe lisy
Miłością nienawistne spojrzenia
Spokojem rozszalałe tłumy
Wiarą wspierać tych którym już nadziei
braknie
Wodą zalać ognia płomienie
Śmierć przeżyć co w każdej chwili nadejść
może
Zwyciężyć rozpacz co do serca się
zakradła
Chciwość, której nie ma końca
Melancholię obrzydliwe słowo
Pokorą tych co tępo w siebie wierzą
Nadzieją wszystkich tych, którzy swego
pewni
Wiarą każdego kto myśli iż góry przenosi,
cuda czyni
Skromnością brylantami i złotem dwory
ozdobione w środku puste, nagie
Zwyciężyć to nie zawsze wygrać
Bo i na polu bitwy w chwale polec można
Na rzeczach prostych, zwykłych, ludzkich
Gloria victis nieraz krzyknę
I choć poległy staję się silniejszy
I wstaję, by narodzić się na nowo
Z bagażem doświadczeń trochę cięższym.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.