Zycia Karnawał
Z pora dnia zmienia sie zycie , z pora roku
przybywa mi zmartwień i trapi mi zycie .
Zaczynam drapać swe rece do krwi która
płynie po dłoniach jak rzeka złych
snów.Chcesz cos powiedzieć twój cudny
dialog to dla mnie pare marnych słow.
Zbieram swe ubrania , sciele łózko do
spania .. czy to wazne ze sie staram zyć ,
ktos na mnie patrzy ? ..mozesz sobie mówic
ze istnieje ktos na górze i nad tobą czuwa
, lecz mi to nie pomaga .
Mozesz mi mówić ze mam być szczesliwy
..kazdy ma dbac o siebie !
Juz skończył sie karnawał juz tylko
popijawa ..tak szybko mozna zakończyc swój
zycia bieg gdy cos ci w nim nie odpowida ..
to twoje zycie to twoja sprawa to nie
zabawa.
Lecz potok łez taka dobra sprawa gdy w
sercu ból i krew na kolanach .Nie smuć sie
juz , nie twoja sprawa...
Komentarze (1)
To prawda, nie moje życie, nie moja sprawa, nic tu po
mnie peelu. Pozdrawiam autora :)