Życie jak poker
Świat niespokojny, patrzy wzrokiem
pokerzysty,
W karetach lordów, motłoch niegodny
splendoru,
I dwie pary, złączone w uścisku
wieczystym...
Ja jeden bez koloru...
Napisany w piętnaście minut, po tygodniach obserwacji
autor
seba-yimmy
Dodano: 2008-04-09 15:00:21
Ten wiersz przeczytano 743 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.