życie potrzebuje...
Nasze życie potrzebuje schodów
takich sięgajacych aż do nieba
ciepła ramion w ciszy zachodów,
życzliwości …tej na co dzień
potrzeba.
I tych drżących, srebrzystych pocałunków
co zaszepczą słowa powitania,
zieleni rozkwitającej w słowach,
i codziennego o miłość starania.
Czasem zdeptani przez życie jesteśmy,
lecz zawsze zawot błękitny nam w głowie,
chcemy blasku promieni słonecznych,
gdy ktoś czule „Kochana” nam
powie.
Gdy już na szczycie schodów siądziemy
otuleni przyszłym szczęściem i
gwiazdami,
może ku nam zalotne spojrzenia zwabią
te gorące noce, z westchnień chwilami..?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.