Żyję...tak.
Nie
zapisuję swych marzeń
nie
mają już znaczenia
pół
roku, kilka zdarzeń
a całe
życie się zmienia
nie
zapisuję swych pragnień
nie
mają żadnej wartości
gdy
tylko żal rozczarowań
w
sercu moim dziś gości
już
nie planuję jutra
żyję
dniem, który trwa
budzi
mnie szarość poranka
a nocą
usypia łza….
Komentarze (8)
Jutra poranek Ciebie zaskoczy......
Kiedy nadzieją do okien zapuka.....
Zapachem róży otworzy Twe oczy......
Zagubione jeszcze w nocy smutkach....
A słońce porwie śpiewem ptaków.......
Rozbudzi marzenia wciąż niepewne....
I on dziękować będzie światu........
Za Twe usta, tak niecodzienne
ależ ładny , a raczej piekny wiersz...aż westchnęłam
czytając..tak bardzo go czuję...
pomiędzy światami zawieszona
pierwsza, druga, trzecia kona
zaklęta we łzach niespełnienia
życia naszego nie zmienia
całkiem niezły dobrze się czyta a w tle całokształt;
Wyczuwa sie w Twoich ostatnich wierszach, ze cos sie
wydarzylo i ze przezywasz to bardzo....mam nadzieje ze
niedlugo zaswieci i dla Ciebie slonce!
wymagają od nas fachowych komentarzy ale ja nie jestem
tylko amatorem więc i komentarz amatorski - świetne,
czyta się wspaniale ale jeszcze lepiej czuje
Smutkiem powiało mocno... i zwątpieniem. W krótkich 3
zwrotkach tyle goryczy. Lubię takie zwięzłe , jasne
wiersze, z ładnym, równym rytmem i nawet takie
smutne...
Nawet takie słowa mogą przynieść pewną ulgę w
cierpieniu, ale... nie na tym rzecz polega. Marzenia
muszą być poparte wiarą w możliwość ich spełnienia, no
i nie oczekujmy, ze spełnią się od razu...
Życie bez marzeń? Bez pragnień? Nie wyobrażam
sobie...Smutne przesłanie głosi podmiot liryczny tego
wiersza...Pozostaje zapytać, co z nadzieją?