Żywopłot
Ania na słońce wciąż ma nadzieję
i jeśli tylko lekko przygrzeje,
pragnąc mieć ciało niczym z żurnala
leżak wyciąga i się opala.
Fakt, miała wygląd nie byle jaki,
zatem chodzące obok chłopaki
oczarowani wręcz jej urokiem,
na zgrabne kształty rzucali wzrokiem.
Było to źródłem wielkiej obsesji,
więc dookoła swojej posesji,
jak napisane jest w mądrej księdze
gęsty żywopłot sadzi czym prędzej.
Minęły lata, nastały zmiany,
chociaż żywopłot już wykopany
to przez zbyt pulchne Ani bioderka,
nikt głodnym okiem na nie nie zerka.
Wpadła w depresję nasza Aneczka,
aż w podkóweczkę zgięła usteczka.
Siedząc rozmyśla wciąż na tarasie.
Żywopłot super, lecz nie w tym czasie.
A teraz będzie mądra nauka,
jeśli poklasku któraś z was szuka.
Sadźcie krzaczory kochane panie,
gdy chętnych brak już na podglądanie.
Gminny Poeta
Komentarze (20)
Mam podobne obserwacje. Często bywam na saunie. Tam
niektórzy (i niektóre) rozbierają się do zera. Tylko,
cholera, te na prawdę ładne dziewczyny zawsze siedzą
zawinięte w ręcznik.
Wierszyk całkiem zgrabny, lecz przez te częstochowskie
rymy (typu kulka-szpulka) czyta się go katarynkowato.
Pomyśl o rymach odległych, na przykład na
przedostatnią sylabę i również o tym, żeby nie rymować
tych samych części mowy, a w szczególności
czasowników.
Czasy się zmieniają i zasady także.
Jedynie limeryki potrzebują rymów dokładnych.
Pozdrowionka.
To prawda grubość nie zachwyca ...gruby to może
zachwycić tylko portfel...pozdrówka.
Usmiechnąłeś,
z podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie:))
oczywiście , jak już podglądać, to tylko zza
żywopłotu...
Cały wiersz jest pełen lekkiego humoru i ironii, które
sprawiają, że się uśmiecham ;)
aleś tym raz dowciapnie
Gminny Poeto fundujesz,
tak chętnie kobitkom przygadujesz,
a one jak się zbiorą do kupy
i ostro ta grupa słowem chlapnie,
aż słupy stojące na baczność do tej pory, pochylą swe
czoła, bo na wszystkich przychodzi pora.
Fajny Sławku ze świetną puentą, pozdrawiam serdecznie.
Ha ha ha
Zamiast zwykłego komentarza dwie fraszki dla takowych
pań ;)
Do urodziwej
"Dopóki jesteś piękną i młodą,
Grzechem jest grzeszyć tylko urodą!"
(L.W)
Do leciwych
"Gdy się panny zmieniają w damy,
zwiewność przechodzi w kilogramy" (L.W)
Super wiersz GP :)
Super:)
Fajny, refleksyjny,
z humorem podany wiersz.
...zamiast gęstych krzaczorów,
założyłam na płot grubą osłonę...;)
Pozdrawiam serdecznie:))
Wierszyk choć głupawy to swój rodowód na w realnym
zdarzeniu. Żywopłot jest naprawdę choć stoi dalej i ma
się dobrze ale intencja jego postawienia była
faktyczna. A co do mierzenia na oko wartości to jeśli
ktoś na oko swoje walory prezentuje to trudno szukać w
tym głębi intelektualnej. Dziękuję Aniu za komentarz
:))))
Hahahahaha - czytałam rozbawiona. Niestety mężczyźni
to wzrokowcy. Udanego i miłego dnia:)
:)))
Choć Sławek radzi kryć się po krzakach,
kiedy sylwetka jest już nie taka,
aby się cieszyć uznaniem panów.
Nim wejdziesz w krzaki, to się zastanów:
Dlaczego słuchać masz takich gości,
którzy na oko mierzą wartości?
Miłego dnia:)
haha, świetna puenta!