415. Koniunkcja /Księżyca z Ziemią/
kocham szept słów i ich smak
w letni deszcz kiedy rozpływają się
zawstydzeniem na jawie i w snach
zraszając umysł perłami
we mgle dotykam nieba
i wznoszę się jak motyle
w nów skąpana w cieniu
osiągam kulminację czyniąc
zaćmienie
autor
beano
Dodano: 2021-08-15 21:25:24
Ten wiersz przeczytano 2938 razy
Oddanych głosów: 44
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (79)
Dziękuję Mario
Pozdrawiam serdecznie
Rozmarzyłaś Beatko :)
Mojeszkice
Bardzo miło mi
Dziękuję
Świetne wersy, bardzo mi się Twoje ich prowadzenie
Darku
czyli emitujesz dobrą energię;)
spojrzę dzisiaj na niebo może znajdę blask DV:)
pozdrawiam z uśmiechem:)
coraz bardziej wtapiam się w Twoją poezję podoba mi
się bardzo jako ja gwiazda na nieboskłonie Vega będę
tobie zawsze mrugał jasnym blaskiem jesteś dobrą osobą
romantyczką brawo .!
DV za na tak :)+
Kowalenko
serdecznie dziękuję
pozdrawiam:)
Krzysztofie
:)
Ja też... Kocham
:)))
Romantycznie i cudownie:)można czytać i
marzyć:)pozdrawiam
Rozalio
:)
Niebanalnie ładnie...:)
Miłego dnia:)
dziękuję noa.m
:)
śliczności
Witaj Marcinie
dziękuję za poczytanie i komentarz
:)