Bajeczka
Motor, maszyna, wspaniałe dzieło
Ukryta siła, iskierka życia
Potężne tłoki, ciepłe spojrzenie
I te odgłosy z wielkiego silnika
Gdy zejdzie z taśmy, pięknie wygląda
Staje w salonie i czeka na pana
Każdy z podziwem na niego spogląda
Lecz szybka jazda nie jest mu dana
Aż w nocy ucieka i pędzi przed siebie
Sam nie wie jak szybko mijają mu doby
Wyprzedza chmury i gwiazdy na niebie
Lecz ciągle samotnie bez bliskiej osoby
Wkrótce motorek upada na duch
Stukot w silniku niestety nie kłamie
Zero w nim życia, zero w nim ruchu
Krople oleju spływają po ramie…
Motor też cierpi, motor też czuje
I nikt na to nie chce zwrócić uwagi
Bo według wszystkich, gdy się zepsuje
Dobry mechanik go szybko naprawi
On też ma uczucia w swym wielkim silniku
Tam gdzie cylindry, tam gdzie tłok wali
Motor nie płacze, nie wyda krzyku
Lecz pęka mu serce, chociaż ze stali
Czas leczy rany, silnik zrobiony
Zniknął w nim jednak ślad szczęścia
wszelki
Czuje, że jest już jazdą zmęczony
Lecz dalej szuka dla siebie partnerki
Aż się poddaje, wystarczy cierpienia
I chce zakończyć te męki okrutne
Dość samotności, dość już zmęczenia
Życie dla niego stało się nudne
Lecz brak mu odwagi… niech los
pokieruje
Niech się wydarzy to, co ma być
Niech czas się zatrzyma i świat
zdecyduje
Czy się go pozbyć czy kazać mu żyć
Akt rezygnacji nie pomógł za wiele
Lakier odprysnął, rdza zżarła bak
Niegdyś wspaniały, niegdyś na czele
Teraz pozostał już tylko wrak
I tak się tułał po drogach nicości
Póki starczało mu na to sił
Niby maszyna bez ducha i kości
Lecz kim tak naprawdę ten motor był?
Lata mijały, stracił swój wigor
Zamieszkał na złomie jak stary grat
I nikt się nie przejął, że jego żywot
Był bezcelowy przez kilka lat
Nikt nie chciał kochać wrażliwej maszyny
Słowa przeprosin z dymiących warg
Jedna iskierka, mieszanka benzyny
Mała eksplozja… nie ma już
skarg…
Data powstania 28.07.2000
Pamiętaj historię biednego motoru Któremu nie dano zaznać miłości Zginął z własnego słusznego wyboru Zginął gdyż miał już dość samotności…
Komentarze (3)
Do Babilon Mniejszy: o wielki krytyku z kompleksem
mniejszego... :) Napisz jakiś wiersz, inni chętnie też
go pokomentują. A z tego co widzę wielu by Cię chętnie
na widły wzięło za Twoje docinki. Krytykować potrafi
każdy. Czujesz się przez to lepszy, że na wszystkie
strony rzucasz negatywne komentarze? Nie mówię tylko o
swojej twórczości (nota bene z przed 10ciu lat a więc
tak, wieku małolata). Współczuję Ci skoro sam nie
zaznałeś nigdy pasji i nie potrafisz jej zrozumieć u
innych. Pozdrawiam
Kolejna bzdurka dzisiaj na beju. Na bloga dla
małolatów zafascynowanych motorkiem to się może i
nadaje ale nie do poezji.
Warto spedzic zycie z kims kochanym.warto szukac swej
milosci do skutku."Jedna iskierka,mieszanka benzyny
mala eksplozja,nie
ma juz skarg."No,wlasnie!!!!.Swietny wiersz,tak stary
ale przeciez wiecznie aktualny.!