Brak dostawy
a co jeśli wyskoczę
jak wtedy przez framugę
gdy biedronka wyznaczyła przestrzeń
pomiędzy, odłamkiem lodu
a serc zakutych królową, przebitych
pasem jak w niewoli mesjasz, wyrywając
z kurzu, odpoczynek na kamiennej kołysce
ułożę do snu cierpienie
i sznur niewiast z łzawym makijażem,
rozniesie echo, zbawiciela chwili
jak patchwork wśród bagaży,
plakietkami miejsc, które
w zapomnieniu kadrów
zatuszują paszport
220
autor
K4K_AFK
Dodano: 2008-04-29 09:46:41
Ten wiersz przeczytano 470 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Wszystko możliwe i cierpienie i oznaczenie tropu to
jest poezja nowego czasu Jest bardzo dobra z błyskiem
talentu