do M
Blask, który ciemność całą wnet
przysłania,
podobny jest do Niej, w swej
okazałości...
Wspaniałość Jej praktycznie, nie do
opisania,
zrozumieć nie umiemy - my - ot ludzie
prości.
Gdy zamkniesz swoje oczy, gdy w myśli
wkroczysz świat,
falujące jej włosy, ujrzysz w duszy
swojej...
Niczym wielkie morze, targane przez
wiatr,
płynie własnym nurtem, taka rzeczy
kolei.
A gdy otwierasz oczy, czystą widzisz
duszę,
cudowne Jej oczy wpatrują się w
Ciebie...
Słodki jest jej uśmiech, powiedzieć o tym
muszę!
Dobrze się tu czujesz, wiesz, że jesteś w
niebie...
Czyż to sen jest tylko, a może jaka
zjawa?
Czy śni mi się tylko dziś, wspaniałość
Twa?
Teraz już to wiem, wiadoma jest to
sprawa...
Imię Twoje M. - cudowna Pani ma.
Czyż można opisać, zalet Twoich mnogość,
Jakie to docenić musi człowiek w Tobie?
Abyś uwierzyła w całą swoją błogość,
i raz na zawsze - zaufała sobie.
Odkryła swoją wielkość, którą
promieniejesz...
Odkryła, jak wielkie serce Tobie służy.
I co czują ludzie dookoła, gdy się
śmiejesz.
Niczym najpiękniejsza czerwień pośród
róży...
Nie godzien tedy jestem, oblicza wielbić
Twego.
Wielkością swą największe przyćmiewasz
świata skarby...
Jest w Tobie bardzo wiele cudownego,
malujesz życie ludzi - prześliczne są Twe
barwy...
Ostatnią zatem myśl, przelewam tutaj,
Pani...
Ostatnią zwykły człowiek, wyrazić chce
wolę.
Gdy już anielskimi, zstąpisz do mnie,
drzwiami...
Zabierz mnie ze sobą, w Twe niebiańskie
pole.
Komentarze (4)
Romantyzm,aż kipi z tego wiersza. Bardzo na tak;-)
Pozdrawiam.
Pełen skrzydeł... Ukłony ;))
Myślę,że to wielka wiara i miłość do Marii oraz
nadzieja ,że kiedyś zabierze na swe niebiańskie
pole.Bardzo mi się podoba.Pozdrawiam
Pięknie...