Fajerwerki
Zsuwałeś się powoli pełnym pragnień
dotykiem,
by spełniać po kolei każde z iskrzących
życzeń.
Nie zamykając oczu rozchylałam z
uśmiechem
tajemnice szeptane - nabłyszczaj, pij, bądź
echem.
Owocował słodyczą głośniejszy ciepły
przyśpiew,
w jego wirze szalały wszystkie gałązki,
liście.
Czując jak coraz śmielej w miąższ
z namiętnością wnikasz,
każdą cząstką krzyczałam:
najcudniejsze ze znikań.
Byłam jabłkiem, brzoskwinią,
czereśnią, winnym gronem.
Patrzyłeś jak dojrzewam
i karminowo płonę.
/14 -to zgłoskowiec - rozwalony za przyczyną wąskiej ramki:(/
Komentarze (65)
Super :) dla mnie
Mimuś - przeczytaj powoli, dokładnie, spokojnie
i raz jeszcze napisz, jak bys komentował komuś, kogo w
ogóle nie znasz
Bo to właściwie mój pierwszy erotyk, te poprzednie w
temacie raczej za nieśmiałe były.
MIalam tu chęć napisać zamiast aksamitnym "wężowym",
ale miałam wątpliwości... no sama nie wiem...
Dobry!
wiersz powinien byc ustawiony tak jak pierwsza strofa,
ale poniewaz się rozwalił musiałam dokonać zmian, aby
jako tako mozna było czytać.
I to mnie wku.... okropnie!
no i oczywiście! rozwalił sie
muszę inaczej go ułozyć, cholera!
i znów do Jana napisać o tę ramkę